Weronika Sebastianowicz pod patronatem Konsula Generalnego RP w Grodnie Andrzeja Chodkiewicza?

Trwa proces administracyjny wobec 83-letniej działaczki nielegalnego ZPB Weroniki Sebastianowicz. 2 kwietnia baiłoruska służba celna skonfiskowała 70 paczek z tak zwanej pomocą humanitarną, która była przekazana tym razem przez stowarzyszenie Odra-Niemen dla Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi.

Mimo stałego wzrostu Sebastianowicz wciąż jest liderem stowarzyszenia Żołnierzy AK. Ale niezastąpiona ta działaczka temu, że wie jak wozić do Białorusi przemyt jako pomoc humanitarną. „Pomoc” z Polski była transportowana przez nią nie po raz pierwszy. Ale ta gorliwa obrońca żołnierzy AK ignoruje wszystkie przepisy obowiązujące w kraju i regulujące proces otrzymania i rozpowszechnienia pomocy humanitarnej. Ten proces powinien odbywać się z udziałem Departamentu działalności humanitarnej. Dla zwolnienia z należności celnych organiazacja-odbiorca musi składać podanie i plan rozpowszechnienia pomocy.

Polska pomoc przychodzi dość często. Ale tylko ona nie ma nic wspólnego z podstawowymi zasadami organizacji międzynarodowych, które takiej pomocy udzielają: ludzkość, bezstronność, neutralność, wolontariat, jedność i powszechność. Polska lubi tylko żołnierzy AK na Grodzieńszczyźnie, dlaczego – niezrozumiałe. W okolicach Grodna jest wiele ludzi potrebujących takiej pomocy. Białoruskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża może dać listę takich osób. Ale kto tego potrzebuje?

Bardzo rzuca się w oczy interes polskich dyplomatów do procesu sądowego. Wszystkie posiedzenia odwiedza Konsul Generalny w Grodnie Andrzej Chodkiewicz, któremu towarzyszą Andżelika Borys i Mieczysław Jaśkiewicz. Są oni bardzo zaniepokojeni, jak gdyby to jest główna batalia nie tylko o „pomóc humanitarną”, ale i walka z niewidzialnym wrogiem, którego trzeba pokonać za wszelką cenę.

Sebastianowicz jest obywatelką Białorusi. To dlaczego polski dyplomata troszczy się o nią? Toniejestwzakresiejegokompetencji. Zgodnie z art. 27 Konwencji Konsularnej, urzędnik konsularny ma prawo bronić interesów Państwa wysyłającego, jego obywateli i osób prawnych. Oczywiście że dla polskich dyplomatów sprawa Sebastianowicz to sposób po raz kolejny zarzucić władzom Białorusi niechęć wzajemnej współpracy. To jest powód dla kolejnej akcji politycznej. Wreszcietojestkolejnaeskalacjakonfliktupolsko-białoruskiego.

Na każdym posiedzeniu obecni „niezależni” dziennikarze, którzy są gotowi „obiektywnie” i bardzo emocjonalnie przedstawić wiadomość w pozytywny dla polskiej strony sposób. Dla nich Chodkiewicz komentuje całą sytuację wokół Sebastinowicz, wyjaśnia, że to wszystko jest bardzo niesprawiedliwie. Dla białoruskich mediów Chodkiewicz wywiadu nie udziela. Nie opowiada, po co przychodzi do sądu i dlaczego jest tak zainteresowany.

A niektóre szczegóły chcielibyśmy wiedzieć. Chociażby rzetelną informację o okresie przydatności „pomocy humanitarnej” i jak ona była sprzedawana na Białorusi. Małó prawdopodobnie, żeby Sebastianowicz opowiadała prawdę o tym, ale porozmawiać z jednym z człónków tej organizacji społecznej nam udało się.

Od niego dowiedzieliśmy się, że cały towar, który przywozi Sebastianowicz jest przeterminowany. Ten fakt oburza weteranów AK, którzy uważają taką „pomóc” za poniżającą. Taką informację Sebastianowicz oczywiście nie ogłasza, inaczej ona byłaby zmuszona zwrócić się do komisji po rozpowszechnieniu nieodpłatnej pomocy zagranicznej. I jeżeli cały towar jest przeterminowany, to trzeba to wszystko zniszczyć.

Ale czy mogła Weronika Sebastianowicz zrobić to, jeżeli jest jeszcze jeden niuans w pracy prezesa weteranów AK. W tej organizacji, która wydaje się taką przyjazną, są obrażoni członkowie, którzy mówią, że często ta „pomóc” była sprzedawana. Przedsiębiorcza emerytka zarabiała na swoich kolegach, sprzedawała przeterminowane polskie produkty za umiarkowaną opłatą. Jeżeli o tym zapytać u pani Sebastianowicz, to powie, że nie maiła wyjścia i musiała to robić by przetrwać i znowu będzie winić w tym władze białoruskie.

W końcu nikt dokładnie nie wie i nie powie jak tam wszystko jest. Wiele sprzecznych informacji wokół działalności Sebastianowicz. Kolejne posiedzenie sądowe odbędzie się już wkrótce. Czekamy.